niedziela, 22 stycznia 2017

Od Blood'a CD Kira

- Znalazł się kujon od siedmiu boleści-mruknąłem, wywracając oczami i próbując minąć basiora. Nie oczekiwałem, że mi się od razu uda, ale z moją siłą Hajfa nie miała szans. O dziwo, Kira nadal ignorował te zaczepki.
- Och, więc zamierzasz błądzić po pustkowiu aż do śmierci? Spoko-powiedział pewny swego.
- Jeśli nadarzy się okazja, by skrócić cię o głowę, z przyjemnością-syknąłem groźnie, warcząc. W wyjściu z jaskiń pojawiło się parę zainteresowanych rozmową głów. Wykorzystałem to, i z trudem odbiłem się od głębokiego śniegu na tyle wysoko, by przeskoczyć na jeden bok wilka. Szybko ruszyłem biegiem do lasu, kierując się na wschodnią granicę. Po pół godzinie galopu zwolniłem mimo wszystko do marszu. Dzień jeszcze młody, więc nie mogłem tracić wszystkich sił od razu. Wtedy usłyszałem czyjeś kroki. Postanowiłem się nie ukrywać, i z oddali zobaczyłem sylwetkę mojego wroga. Stawiam jeden na milion, że to nie jest samowolny spacerek-pomyślałem. Na wszelki wypadek upewniłem się, że broń jest gotowa do użycia. Szary basior przystanął w pewnej odległości.
<Kira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz