Z trudem położyłam w spiżarni łanię. Polowanie było udane, chociaż długo musiałam się męczyć z tą sztuką. Westchnęłam ciężko i wolnym krokiem udałam się do swojej jaskini, gdzie na środku utworzyła się mała kałuża. Szkoda, że nie wstąpiłam nad jezioro żeby się napić, ale równie dobrze mogę to zrobić tutaj-i zamoczyłam pysk w chłodnej wodzie. Zanim jednak zdążyłam się położyć, do jaskini weszła Sophie i jakiś obcy wilk. Przyjrzałam się przybyszce i wstałam.
- Ice, mamy nowego członka. To Minerwa-wskazała tu na białą wilczycę.
- Chciałabyś do nas dołączyć?-spytałam waderę. Pokiwała głową.
- Dobrze. A jakie stanowisko chciałabyś wybrać?
<Minerwa? Sophie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz