niedziela, 26 czerwca 2016

Od Minerwy CD Sophie

Po chwili dotarłyśmy na miejsce.
- Ice? Mam nowego członka!- zawołała Sophie i weszła do jaskini. Ja postanowiłam nie włazić nieproszona i poczekałam na zewnątrz. Po chwili wróciła Sophie.
- Nie ma jej, a ja nie wiem, gdzie może być- powiedziała, 
- Czy w takim razie jest tu może jakieś jezioro, w którym mogłabym się wykąpać? Chyba nie będzie problemu, jeśli porozmawiamy z nią później, w końcu Ice może być wszędzie- powiedziałam. Bardzo chciałam dołączyć do stada, a drugą rzeczą, której tez bardzo pragnęłam, była kąpiel. Błoto z bagna, w którym omal się nie utopiłam, wyschło, tworząc na mojej sierści nieprzyjemny "pancerz".
- Jest. Chodź za mną, zaprowadzę cię- odparła Sophie. Znów więc dałam się jej prowadzić. Nie musiałyśmy długo iść, żeby znaleźć się nad cudnym jeziorem.
- To jest chyba Jezioro Lśniących Wód- powiedziała Sophie.
- Chyba?- spytałam, wskakując do wody, który była przyjemnie chłodna. 
- Sama jestem członkinią stada od niedawna i nie znam dobrze jeszcze wszystkich terenów.
Sophie również weszła do wody, jednak zaraz jak to zrobiła, straciłam zainteresowanie jej osoba i zaczęłam dokładnie czyścić swoje futro z błota. Na moim białym futrze było doskonale widoczne. Umyłam się, parę razy zanurkowałam i poczułam głód. Zanurkowałam jeszcze raz w poszukiwaniu zdobyczy i złowiłam średniej wielkości rybę. Na moje był o jakiś leszcz, ale nie jestem pewna, nauka o rybach nigdy mnie nie interesowała. Łowienie ryb, to zupełnie co innego. Wyszłam z moją zdobyczą na ląd i usiadłam obok Sophie, która, jak się okazało, także zgłodniała i, sądząc p śladach, pałaszowała już trzecią płotkę. Złowiłyśmy jeszcze kilka ryb, po czym postanowiłyśmy, że czas wracać. Znów skierowałyśmy swe kroki do jaskini alfy.
<Sophie? Ice?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz