niedziela, 26 czerwca 2016

Od Minerwy CD Sophie

- Nie zastanawiałam się nad tym- powiedziałam. Ice wymieniła kilka propozycji, ale żadna nie przypadła mi do gustu. W końcu jednak zdecydowałam, kim będę.
- Zostanę obrońcą- powiedziałam. - Właściwie, dlaczego od razu na to nie wpadłam. W końcu niczego nienawidzę tak bardzo jak ludzi i mutantów. - pomyślałam.
- Zgoda- odparła alfa, a potem pokazała mi moją jaskinię. Później zaproponowała mi i Sophie posiłek, ale obie odmówiłyśmy, bo nie byłyśmy już głodne. Poszłam do swojej jaskini, żeby się w niej rozejrzeć. Chciałam sprawdzić każdy zakamarek, w końcu to miał być mój nowy dom. W końcu zakończyłam pierwsze oględziny i postanowiłam zobaczyć tereny stada. Ledwo wyszłam ze swojej jaskini, a omal nie zdepnęłam jakiegoś małego szczura czy czegoś. Po chwili ze swojej jaskini wyszła Sophie.
- Co to jest?- spytałam, wskazując na łasicę.
- T jest Runa, moja towarzyszka- odparła Sophie. Zwierzątko spojrzało na mnie wystraszone.
- W takim razie wybacz, że prawie cię zabiłam, uwierz, to nie było specjalnie. 
- Wybaczam- odparła Runa, po czym wbiegła z powrotem do jaskini Sophie.
- Obraziła się, czy jest zwyczajnie nieśmiała?- spytałam. Sophie wzruszyła ramionami.
- Idę się przejść. Masz ochotę mi towarzyszyć?- dodałam po chwili.
<Sophie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz