środa, 29 czerwca 2016

Od Katrin CD Jacob

Na drugim brzegu Jeziora stał basior o ciemno-brązowym futrze. Wydawał mi się bardzo znajomy, zarówno z wyglądu, jak i z zachowania. Co jakiś czas zerkałam na nieznajomego. Złowił kilka ryb i zabrał się do jedzenia. Podeszłam z nadzieją, że to on odezwie się jako pierwszy. Nie myliłam się. 
-Cześć - śmiało się przywitał. 
-Hej - z uśmiechem odpowiedziałam. 
-Ty jesteś Hope? 
To pytanie trochę mnie zaskoczyło, ale jestem nowa. 
-Nie, ja mam na imię Katrin. Jestem nowa. 
Basior zdumiony, jakbym powiedziała coś strasznego, jakby kamień z serca mu spadł odwzajemnił uśmiech i z radością odpowiedział: 
-Katrin?! Ty tutaj?! Zupełnie cię nie poznałem! To ja! Jacob! 
Tak. Teraz i ja poznałam basiora. Zmienił się. 
-Ty tak poważnie?! Ile to czasu minęło! 
-No 2 lata. Od czasu wojny. Myślałem, że tylko ja przeżyłem. 
-No coś ty! Ja tak samo! 
Ja i Jake (przezwisko z dzieciństwa), zaczęliśmy się śmiać. 
<Jacob?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz