Cały dzień nie widziałem Minerwy (Nie licząc rana). Znalazłem ją dopiero późnym wieczorem, wtedy zaproponowałem jej nocny spacer. Podczas przechadzki zapuściliśmy się nad Tęczowy wodospad. Tam usiadłem obok wadery. Jej oczy, futro, cała ona wydaje się być w nocy jeszcze piękniejsza. Nie mogę dusić tego w sobie dłużej muszę jej to powiedzieć. Spojrzałem w piękne oczy Minerwy, a następnie przeniosłem wzrok na jej błyszczące w blasku księżyca futro.
- Piękną mamy noc. - powiedziałem pogodnym tonem
- Taaak jest piękna. - odpowiedziała biała wilczyca. Wydawała się trochę znudzona naszą rozmową. Niewytrzymam już dłużej kryjąc moje uczucia do Minerwy w głębi serca ja ją kocham. Nie mam pojęcia czy ona odwzajemnia te uczucie, ale cóż raz się żyje.
- Minerwa, muszę ci coś powiedzieć. - Tak? - zapytała z zaciekawieniem
-Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją partnerką?
- Piękną mamy noc. - powiedziałem pogodnym tonem
- Taaak jest piękna. - odpowiedziała biała wilczyca. Wydawała się trochę znudzona naszą rozmową. Niewytrzymam już dłużej kryjąc moje uczucia do Minerwy w głębi serca ja ją kocham. Nie mam pojęcia czy ona odwzajemnia te uczucie, ale cóż raz się żyje.
- Minerwa, muszę ci coś powiedzieć. - Tak? - zapytała z zaciekawieniem
-Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją partnerką?
<Minerwa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz