Jakby to zależało ode mnie to załatwiłabym całą zgraję by potem tę trzy kurduple nie próbowały się zemścić za starucha i gimbusów, ale gdy spojrzałam kątem oka na szaraka ujrzałam jak dziwnie się patrzy na tę trzy krasnoludki. Nie jestem krwawego psychopaty który uwielbia jak komuś się flaki rozpruwa ale widać było na pierwszy rzut oka że było one w okropnym stanie fizycznym jak i psychicznym. Czułam w kościach że za to co zaraz miałam powiedzieć jest szansa dostanie w pysk od samca alfa, przez to że nie chcę splamić swej świętej duszyczki alfy dziecięcą krwią albo po prostu nie chcę zabijać żadnych młodych, nawet ludzkich. Z powodu utraty swego syna, byłego następcy alfa. Wciągnęłam dużo powietrza nawet nie wiedząc po co gdyż i tak moja odpowiedź pewnie nie będzie długo trwała, jeszcze do tego niektóre mięśnie najwięcej na plecach się spięły szykując się do szybkiego uniku.
- Moim zdaniem trzeba wyeliminować wszystkich ale cóż ty jesteś alfą a ja zwykłym szpiegiem i opiekunem szczeniąt.- Odparłam zbyt obojętnie jak na mnie, moim zdaniem powiedziałam to wszystko jakby chodziło tylko o jakiś głupi żart który mieliśmy zrobić nieznajomym. Odwróciłam pysk w stronę Archera który nawet nie raczył zwrócić się do mnie z odpowiedzią...Albo łapą skierowaną w mój pysk. Basior spoglądał nadal przed siebie z zagadkowym wyrazem pyska.
- Cóż nie jestem za tym pomysłem, ale na szczęście mam inny pomysł.Możemy spróbować ich stąd wygonić.- Mruknął po chwili namysłu. Chciałam skomentować ten bardzo lekkomyślny pomysł ale wiedząc że nie mam za dużo do gadania gdyż ten stojący szarak był tak przeze mnie nazywanym " Alfełkiem".
- No to ich wygońmy.- Powiedziałam z wyczuwalną na sto kilometrów obojętnością, a niby ostatnio chciałam się zmienić na lepsze... Wilk spojrzał z lekkim zdziwieniem na mnie lecz po chwili na jego pysku pojawił się wredny uśmieszek.
- Jak duchy w ludzkich horrorach?-Prychnął rzucając lekko przy tym głową do tyłu, jakiś odruch czy co? E,tam co mnie to w ogóle obchodzi.
- Jak duchy w ludzkich horrorach.- Mruknęłam lekko nie zadowolona z tego że szarak obraził mój plan tym właśnie wyrazem.
< Archer, nie miałam zielonego pomysłu co mogłabym ci odpisać, przepraszam ;==; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz