- Jak mogłabym nie pozwolić-odparłam, widząc, że jest to im pisane. Demon i Minerwa spojrzeli po sobie, ich oczy błyszczały i z wdzięcznością spoglądały ku mnie. Uśmiechnęłam się i dałam im znak, że mogą odejść. Dzień minął mi szybko i bezproblemowo, postanowiłam jeszcze odszukać parę i sprawdzić, jak się czują. Znalazłam ich na polanie z grupką członków stada. Widocznie to wydarzenie wywołało duże poruszenie...Przedarłam się przez tłum i spytałam się ich:
- Jak wam się układa?
<Minerwa? Demon? Na nic więcej się nie zdobędęXD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz