wtorek, 13 września 2016

Od Kali CD Reyn

- Może się wymkniemy dyskretnie? - zapytałam
- Okej. - powiedział basiorek i zaczął powoli iść do tyłu, poszłam w jego ślady. Kiedy po paru minutach staliśmy już na górce, z której się sturlaliśmy zaczeliśmy rozmowę.
- Ale z nich głupki! Nawet nie zauważyli, kiedy się wycofaliśmy! - powiedział podekscytowany basiorek
- Masz racje... Cicho! - powiedziałam, ponieważ w tym momenci usłyszłam krzyk czarnego wilka.
- Gdzie oni są?! Jak mogliście nie zauwarzyć jak uciekali? Szybko! Węszcie może ich znajdziemy.

Wilki jak na polecenie zaczeli szukać mnie i Reyna. Szybko wskoczyliśmy do pobliskich krzaków, ponieważ na ucieczke było już za późno. Siedziałam cicho jak mysz pod miotłom. Nie ważyłam się ani ruszyć ani wyjść zza krzaków.

<Reyn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz