- To ja idę spać. Wudać całą noc spędziłyśmy, na przeżyciu naszej przygody. - ziewnęłam
- Miłych snów Alien. - powiedziała znourzonym głosem i położyła się w końcie jaskini. Spało mi się całkiem dobrze. Śniły mi się najróżniejsze sny. Na początku były piękne, ale nagle przyśniła mi się ta drastyczna scena z przeszłości. Czułam się tak jagbym oglądała moje życie, jagbyn cofnęła się w czasie i jako niewidzialna osoba podglądam sceny z mego życia. Te trudne, smutne i szczęśliwe. Nagle w głowie usłyszałam ten diaboliczny śmiech ojca. I natychmiast otworzyłam oczy. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i zauważyłam, że Della próbowała mnie obudzić.
- No narszczcie śpiąca królewna się obudziła. - zarzartowała wilczyca
- Czemu tak szybko? - zapytałam, a przy tym ziewnęłam
- Jest już prawie południe. Musimy iść na śniadanie, a następnie do pracy. - rzekła
- Masz racje. - powiedziałam
- A tak wogle to jakie masz stanowisko? - zapytała
- Ja mam kilka rang. Jestem łowcą, szpiegiem i przywódcą obrońców.
- Brawo! Ja jestem zwiadowczynią.
- Jesteś jeszcze młoda. Na pewno osiągniesz coś ważnego w życiu.
<Della?>
3 cuksy jak zwykle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz