wtorek, 8 listopada 2016

Od Kali CD Reyn

Wraz z Reynem szliśmy brzegiem jakjegoś strumeka. Pogrążeni rozmową nawet nie zauwarzyliśmy kiedy doszliśmy do strasznych ruin. Wszędzie było ciemno, a wookoło było czuć wilgoć. I pomyśleć co te straszne dwunogi zrobiły z naszą pieękną ziemią. Ja i wilk przez chwilę staliśmy za krzakami i obserwowaliśmy przez dłuższą chwilę ruiny. Mój oddech zamieniał się w parę, było mi zimno. Przysunęłam się Reyna i wtuliłam się w jego ciepłą, miłą i miękką sierść i zamknęłam oczy. Po upływie kilku minut otworzyłam oczy i odsunęłam się od wilka z zakłopotaniem. Nigdy się tak nie zachowywałam, ale on jest kimś innym niż tylko przyjacielem z dzieciństwa...
- Może pójdziemy już zwiedzać te ruiny. - powiedziałam
- Świetny pomysł - poparł mmie
Po zakończeniu "wycieczki" Reyn zaprowadził mnie do domu, gdzie położyłam się na posłanie. I przed zamknięciem oczu powidziłam po cichu.
- Reyn, gdybyś wiedział co do ciebie czuje. - westchnęłam i zasnęłam
<Reyn?>

To mi się podoba, 3 cuksy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz