Zaśmiałam się lekko - Ty też wyglądasz niczego sobie -powiedziałam, a kocur lekko się zarumienił
Szliśmy teraz starym wąwozem. Wiatr niósł tu tysiące głosów i wycia wilków.
-Lubie takie klimaty. -uśmiechnęłam się
-Nie boisz się ?-zaśmiał się kocur
-Nie. Czego mam się bać? -spytałam -Kto chciałby zaatakować takich mocarzy jak my? -zaśmiałam się
Alvar przyłączył się i oboje się śmialiśmy
***
Kiedy wróciliśmy do jaskini, Alvar zaprowadził mnie do mojej groty. W
podziękowaniu liznęłam go w policzek, kocur się zarumienił i wyszedł.
Niedługo po jego odejściu do mojej groty przyszły jakieś dwa wilki.
<Ktoś?>
Tak mało wam braknie do tych 100 słówXDD Mimo to, jakość oceniam na 2 cuksy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz