środa, 16 listopada 2016

Od Kali CD Reyn

Po zwiedzaniu i rozmowie z Kirą byłam bardzo znurzona, zmęczona głodna i wszystko razem. Ja i Reyn udaliśmy się do jadalni, aby przekąsić coś przed snem. Nikogo już w pomieszczeniu nie było, więc mieliśmy wszystko tylko dla siebie. Po posiłku poszliśmy do mojej jaskini, by znaurzyć się w rozmowie. Moja jaskinia jest bardzo malutka i przytulna, ale nje jest odpowiednio przystosowana dla rodziny. Postaram się w najbliższym czasie jakoś zorganizować przeprowadzkę, ale dziś postanowiliśmy przenocować u mnie. Reyn poszedł już do łóżka, a ja szybko poszłam rozpakować torbę. Podeszłam na chwilę do wyjścia z jaskini i popatrzałam na dwór. Wszędzie panowała ciemność, nad ziemią unosiła się mgła, a na niebie błyszczały gwiazdy. Przez chwilę tak stałam i patrzałam, aż nagle poczułam na karku ciepły oddech. Za mną stał Reyn. Położył łapę na moim grzbiecie i powiedział.
- Chodź już Kala, jest późno. - powiedział czule i ruszył do łóżka, a ja poszłam w jego ślady. Usiedliśmy na łóżku
- Reyn mam pytanie. Kiedy się przeprowadzimy? - zapytała-
- Omówimy to jutro. - rzucił krótką odpowiedź Reyn
- Jest jeszcze jedna sprawa. I to dość ważna... No bo widzisz... Reyn ja jestem w ciąży.
<Reyn?>

Na oko 3 cuksyXD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz