niedziela, 20 listopada 2016

Od Heavena CD Echo

Pamiętałem Echo jako radosną, pełną życia optymistkę która pojawiając się w towarzystwie tchnęła w nie odświeżoną dyskusję, a teraz leżała przede mną tyłem łkając. Nie miałem pojęcia, o kogo jej chodzi, ale czułem że to nie jest wesoła wiadomość. Nagle wadera poderwała się gwałtownie i prawie zwaliła mnie z nóg. Na jej pysku zagościł słaby, pewny siebie uśmiech. Cofnąłem się i spojrzałem na nią spokojnie.
- Przepraszam-poprawiła się i dodała:-Dokąd zmierzasz?-westchnąłem. Nie mam obowiązku rozpowiadać na prawo i lewo-pomyślałem, ale odpowiedziałem grzecznie:
- Do żadnego konkretnego miejsca-rozejrzałem się za waderą po skraju leśnej polany. Po drzewie wspinała się ruda wiewiórka.
<Echo? Zrób coś z tą wiewiórkąXD>
PS Przepraszam za długość, pomysł wyparował

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz