- Żadko można spodkać takiego rannego ptaszka jak ty. - zaśmiałem się szczerze
- Masz racje. My koty mamy to we krwi. - powiedziała i przybiła piątkę
- Może zachcesz udać się za mną na polowanie, a następnie na spacer? -
rzekłem szarandzkim głosem, po czym teatralnie się skłoniłem
- Z wielką chęcią. - dygnęła również teatralnie.
Ruszyliśmy przed siebie, aż wytropiliśny stado saren. Yuki chciała się
wykazać polowaniem, jednak ja odradziłem jej mówiąc, że "damy nie
polują". No niestety moja mała Yuki nie umie tego pojąć, więc ten mały
uparciuch wstał i poszła ze mną polować (xd).
<Yuki?>
1 słowa brakowało do cukierkaXD 1 cukierek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz