Oblizałem pysk z resztek krwi.
-Spacer? - zaproponowałem - Dawno nie spędzaliśmy czasu tylko we dwoje. Cały czas się opiekowaliśmy dziećmi, zero czasu dla siebie. - podszedłem do wadery i uśmiechnąłem się lekko.
-Z wielką chęcią. - odparła i udała się do wyjścia. Podążyłem za nią i skierowaliśmy się nad jezioro. Obeszliśmy je dookoła. Błękitna tafla migotała w świetle słońca, ptaki grały swój najpiękniejszy koncert, jakby specjalnie dla nas. Moja partnerka szła tuż obok, nie rozmawialiśmy, cieszyliśmy się chwilą i chłonęliśmy piękno otaczającego nas świata. Następnie udaliśmy się nad wodospad i usiedliśmy tam na chwilę, patrząc na taniec dwóch pomarańczowych motyli, które latały nad nami. Wydawało się, że nic nie zepsuje tego pięknego dnia. Oj myliłem się. "Kapcaniejesz, robisz się pantoflarzem, tracisz dawną iskrę."- usłyszałem jadowity ton Pierwszego. "Ale teraz jesteś szczęśliwy."- wtrącił Drugi. "Ale dawny Archer umarł."- upierał się przy swoim Pierwszy. Odwróciłem na chwilę wzrok, by Ice nie zobaczyła, że krzyczę w myślach. Normalnie ignorowałem tych dwóch albo w ciszy analizowałem ich słowa, lecz teraz koniec. "Możecie przestać?!"- dołączyłem się do kłótni. Głosy zamilkły jakby zdziwione, że się do nich odezwałem. Czekałem na jakieś odzywki, ale nic takiego nie nastąpiło. Cisza. Mogłem więc znów skupić się na swojej partnerce.
- To jak... - zacząłem swoim normalnym tonem - Wracamy zobaczyć czy nadal mamy żywe dzieci czy idziemy się gdzieś jeszcze przejść?
< Ice? Brak weny, ty będziesz musiała rozkręcić akcję XDXDXD >
To jest brak weny ? Moim zdaniem to jest przepiękne i romantyczne opko, zazdroszczę wam XD
OdpowiedzUsuń~ Evelyn
Archerowi chyba chodziło o brak akcji...Ale trzeba przyznać, że epitetów tu nie brakuje;)
Usuń~Alfa Ice oraz Layla i Jordan
Ale nadal jestem zazdrosna XDDD
Usuń~ Evka XD
Mój Boże, Archer, wszyscy nam zazdroszczą tego że jesteśmy parąXD
UsuńI fajnie XdxdxD
Usuń