Layla była zadowolona. Se What?!?! Jeszcze wczoraj rozpaczała po swoim
bracie, a dziś wyglądała jak zupełnie kto inny. Potwornie byłem
zaskoczony, nie ukrywam. Mimo to szczęśliwy, że wreszcie jest radosna.
Roześmiałem się w duchu, ale z miną na pysku to nie mogłem sobie
poradzić. Nadal byłem zszokowany.
-Kim jesteś? I co zrobiłaś z Laylą? - zaśmiałem się w głosie.
<Layla? Wiem, że krótkie, ale wena nawala>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz