wtorek, 2 sierpnia 2016

Od Archera CD Sophie

Sophie trochę niepewnie usiadła naprzeciw mnie.
-A więc o co chodzi?- spytałem patrząc na nią.
-Wiesz... Miałam sen...- zaczęła wadera. Przewróciłem oczami. Co ona sobie myśli? Jeśli każdy by przychodził do Alf Dr swoimi snami nie wyrobilibyśmy się ze swoimi zajęciami. Ale obiecałem coś Ice, ona chciała odpocząć więc ja wszystkiego dopilnuję.
-Mów.- odparłem tonem nakazującym pośpiech. Wilczyca więc opowiedziała mi wszystko. Zerkałem ciągle na moją partnerkę leżącą obok. Wizja jej śmierci... Nie, weź się w garść. Bez słowa wstałem i wyszedłem z jaskini. Sophie zaskoczona popędziła za mną. Nie moja wina, że na chodzie lepiej mi się myśli. W każdym razie.
-Ta wilczyca, którą widziałaś to Alfa Watahy Pustynnego Kwiatu, która od jakiegoś czasu nam zagraża... Spodziewamy się wojny.- nie wiedziałem czy na pewno powinienem jej o tym mówić, ale jednak zdecydowałem się na to.
-Mogę coś zrobić?- spytała wilczyca lekko zaniepokojona.
-Nie mów nikomu. Panika nam nie jest nam potrzebna.- powiedziałem stanowczo. Biała kiwnęła głową.
-To Ice zdecyduje kiedy powiedzieć innym o zagrożeniu.- dodałem jeszcze i zawróciłem do jaskiń.
< Sophie? Okej, to było jeszcze przed naradą wojenną więc chyba dotrzymałaś obietnicy XDXDXD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz