- A co właściwie tutaj robisz?- spytałem.
- O to samo mogłabym zapytać ciebie- odparła waderka.
- Badam- odpowiedziałem, starając się, by mój ton brzmiał jak najbardziej tajemniczo.
- Badasz? Ale co?- zapytała zaciekawiona. Zaśmiałem się w duchu, gdyż właśnie takiej reakcji chciałem i się spodziewałem.
- Tereny mojego domu, Doliny Silver. Czy ty też tu mieszkasz? Nie miałem jeszcze okazji wszystkich poznać, więc tego nie wiem.
- Tak, ja też tu mieszkam. I także wcześniej cię nie widziałam- odparła Vicky.
- Aż dziwne, prawda? No to może chciałabyś się w coś pobawić?- spytałem.
- Nie mogę- wilczyca zrobiła minę, jakby właśnie przypomniało się jej coś bardzo ważnego, o czym wcześniej zapomniała.
- Muszę poszukać brata- dodała.
- Z chęcią ci pomogę. Jak on wygląda?
Vicky opisała mi po krótce jego wygląd, a potem ruszyliśmy na poszukiwania. Po około godzinie postanowiliśmy wrócić do jaskiń. Tam dowiedzieliśmy się od Katrin, mamy Vicky, że zguba się znalazła.
- Więc może teraz się pobawimy?- spytałem.
- Z chęcią. A w co?
- Hm, może w wyścig?- spytałem. Niestety, ten pomysł nie przypadł Vicky do gustu.
- Przejdźmy się nad jezioro i poszukajmy skarbów!- zawołała waderka.
- Jeszcze nigdy się w to nie bawiłem, ale z chęcią spróbuję- odparłem.
<Viki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz