poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Od Yuki CD Evelyn

Już zdążyłam spędzić jedną noc w tej przecudnej krainie. Szkoda tylko, że jeszcze nie spotkałam jeszcze kogoś z tutejszego stada. Może dziś się to zmieni? Mam taką nadzieję. Rozciągnęłam moje kości po czym żwawo ruszyłam do wyjścia małej jaskini w której przebywałam. 
*** 
Po paru minutach truchtu dotarłam nad strumyk wody. Było tam wiele ryb i wydr. Zajęłam się łowieniem ryb. Cichutko stałam na pochylonych łapach a słońce przyjemnie muskało mą sierść. Co prawda wolę śnieg ale tym również nie pogardzę. 
Po jakimś czasie złapałam dwie ryby. Potem na brzegu ujrzałam wydrę która zajadała się moją rybą. Odwrócona do mnie tyłem i niczego nie świadoma jadła moją rybę! 
-O nie, tak nie będzie! -Krzyknęłam w myślach. 
Zaczęłam skradać się w jej stronę... I nagle chaps, wydra w moich łapach. Szybko skróciłam jej cierpienie. 
*** 
Zjadłam me skromne śniadanie po czym wstałam na łapy. Nagle w krzakach zaczęło się coś ruszać. Niepewnie podchodziłam w to miejsce aż nagle coś na mnie naskoczyło przygniatając mnie do ziemi. Była to chyba jakaś lwica czy coś... 
-Puść mnie! -Krzyczałam podduszana łapą napastniczki. 
<Evelyn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz