poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Od Evelyn CD Ice, Sophie, Katrin. Minerwa

Spojrzałam na otaczające mnie cztery wadery, beta i alfa białe,trzecia wadera która niedawno urodziła grupkę szczeniaków była czarna z białymi pasami na karku i jednym na klatce piersiowej i do tego biała wadera Minerwa. Gdy oba wilczury gdzieś ruszyły przed siebie chciałam za nim i popędzić żeby ich dogonić i przesłuchać. " Ta biała...Ważna." A ciekawe która biała do jasnej. W stadzie znajdowały się trzy wilczyce o białym umaszczeniu...Minerwa, Sophie i Ice. Tę dwie ostatnie to były betą i alfą więc..." Wesz się puknij ten pusty łeb pół mózgu, przecież to jasne że chodzi o Ice!" usłyszałam w swojej małej główce głosik który po prostu ryknął na mnie jakbym była blisko gigantycznego wodospadu. Potrząsnęłam mimowolnie łeb w prawo i lewo próbując doprowadzić krew do mózgu bo chyba miałam w tamtym ułamku chwili jej za mało żeby myśleć racjonalnie i logicznie. Po chwili nasłuchiwania czy oba basiory tak naprawdę odbiegły, wstałyśmy i wyszłyśmy z krzaków. Kiedy stanęłyśmy w miejscu gdzie stały oba basiory zauważyłam jak wilczyce wymieniają się nawzajem zaniepokojonymi spojrzeniami. Usiadłam sobie wygodnie na ziemi jakby nic przed chwilą się nie stało i przyglądałam się nadal stojącym wilczycą. Po wiecznej chwili czekania na to żeby przestały sobie patrzeć w oczy jak ludzie na randce, zrobiły to samo co ja ale z niepokojem na pysku a ja jedyna w grupie jakoś nie byłam poruszona tym.
- Czego oni tu szukają...?- Usłyszałam jak Ice siedząca obok mnie pyta się cicho tonem który mówi że jest zamyślona. Spoglądałam na cztery pozostałe wilczyce które spoglądały w tym czasie na Ice jak na jakąś boginie. Dobra jest alfą to fakt, ale po co wybijać w nią wzrok jak gwoździe w deskę. Przewróciłam oczami w stronę o rok starszej białej wilczycy z złotymi oczami. Minerwa otworzyła pysk jakby miała coś powiedzieć ale bezczelnie jej przerwałam jednocześnie zrywając się na łapy :
- Miałyśmy iść rozwalić a nie siedzieć na swoich czterech literach i nic nie robić.- Wycedziłam przez zęby spoglądając na nie suchym wzrokiem. Pewnie sobie pomyślały że wstałam lewą nogą albo coś tym stylu ale już mnie zmęczyło to czekanie na nie żeby coś zrobiły. Olewając je całkowicie ruszyłam przed siebie zostawiając je w nie wiadomej.
< Ice ? Sophie ? Minerwa ? Katrin ? XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz