Bardzo ucieszył mnie fakt, iż w stadzie jest jeszcze jeden przedstawiciel kotowatych. Yuki wydaje się bardzo miła. A kto wie, może zostaniemy, przyjaciółmi?. Sporą satysfakcje dawało mi spotkanie z ibrys, albowiem znalazłem sobie towarzysza do poznawania rozległych terenów tego stada. Naokoło była pełno roślinności, a na niebie było widać żółte słońce, które ogrzewało moje futro. Pomimo naszej nieco chłodnej pory roku-jesieni było naprawdę ciepło. Wraz z nowo poznaną Yuki zwiedzałem tereny. Zwiedzanie zakończyliśmy o zachodzie słońca. Już znałem prawie każdy zakamarek Doliny Silver. Przed zakończeniem tego wspaniałego dnia poszedłem coś upolować dla mnie i dla Yuki. Naszą kolacją była sarna. Co prawda zwierze było małe, jednak spokojnie wystarczyło na wykarmieni mnie i pantery. Po posiłku odprowadziłem Yuki do jej jaskini.
- Dziękuję ci za ten miły wspólnie spędzony dzień. - rzekła biała.
- Przyjemność po mojej stronie. Jeśli zechcesz, będziemy mogli, powtórzyć ten dzień. - odpowiedziałem.
<Yuki? Mam nadzieję, że ci się podoba opko i niedługo odpiszesz>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz