niedziela, 2 października 2016

Od Claris CD Loki

Loki weszła do swojej jaskini, a ja jak zwykle się ulotniłam, nie  chcąc już na nikogo więcej wpaść. Udałam się do lasu, gdzie chciałam upolować coś na kolację. Wzięłam parę głębokich wdechów i złapałam trop. Ruszyłam przed siebie truchtem, a gdy zapach się nasilił, zwolniłam kroku. Zaczęłam się skradać i po chwili zauważyłam między drzewami małe stadko saren. Trochę dalej stał młody jeleń. Postanowiłam załatwić to jak najszybciej, wystarczy mi jedna sarna. Podeszłam jak najbliżej, przyczaiłam się i skoczyłam na pierwszą z brzegu sarnę. Przytłoczona moim ciężarem, natychmiast upadła, a potem wystarczyło już tylko jedno kłapnięcie szczęki. Stadko rozbiegło się w panice, a ja mogłam w spokoju spożyć posiłek. Wróciłam do jaskiń akurat, gdy zakończyła się kolacja. Spojrzałam na chwilę w stronę jaskini jadalnej, po czym przyspieszyłam kroku i w tym momencie na kogoś wpadłam. Tym kimś okazała się być Loki.
- Przepraszam- wymamrotałam.
<Loki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz