Claris znowu nic nie odpowiedziała i spojrzała w przeciwną stronę. Wyglądała na taką która nie lubi rozmów ani zaprzyjaźniania się. Toteż szybko zamilkłam i już się nie odzywałyśmy. Zaczęliśmy się zbliżać do jaskiń bo już widziałam ich kontury na horyzoncie.
- No nareszcie - sapnęłam zmęczona. Miałam na dziś dosyć wycieczek,niespodzianek i tego typu. Marzyłam i ułożyć się u siebie w jaskini i pójść spać. Gdy byliśmy już przy jaskiniach mimo,że jakoś zachowanie Claris odepchnęło mnie od niej postanowiłam jej podziękować. Bądź co bądź mi pomogła.
- Dziękuję - powiedziałam i weszłam do swojej jaskini.
<Claris? wybacz,że krótkie ale brak weny robi swoje>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz