wtorek, 4 października 2016

Od Alvara - Wyprawa

Po usłyszeniu planu wszyscy się zgodziliśmy. Trzeba było teraz wcielić ten plan w życie. Niestety nie pozostało nam nic innego niż czekanie na wschód księżyca. Oczywiście musieliśmy usłyszeć strategie, aby wiedzieć co, będziemy robić, na jakich jesteśmy pozycjach. A ona brzmiała tak: Astelle miała stać na straży, ja i Evelyn wykraść ładunki wybuchowe, a Ice i Reyn z naszą pomocą podłożą TNT pod sprzęt, po czym wszyscy uciekniemy złożymy obozowisko i wracamy do domu. Co prawda plan był nieco ryzykowny, ale lubie tak. Po przestudiowaniu strategi i nauczeniu się jej na wylot mieliśmy czas wolny. Alfa postanowiła wysłać na polowanie Retna i Astelle, a sama poszła na zwiady. W obozowisku zostaliśmy tylko ja i Evelyn. Postanowiłem podejść do pumy. Kiedy podeszłem do kotki chciałem coś powiedzieć, jednak ona zrobiła pierwszy krok.
- O cześć Alvar co chciałeś? - zapytała.
- Może się poznamy? - zapytałem i pogrążyliśmy się w korespondencji. Nim się obejrzeliśmy wszystkie wilki wróciły i zabraliśmy się do jedzenia. Po posiłku mieliśmy jeszcze kilka minut na przygotowanie się do walki.

<Reyn? 64h na odpisanie, min. 150 słów>
to już ostatnia osoba, więc Reynowi zostawiam zakończenie podróży:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz