Wraz z Minerwą zmierzaliśmy w kierunku, który wyznaczyła nam Sophie. Wypatrywaliśmy zdobyczy. Niestety niczego nie mogliśmy znaleźć. Użycie zmysłu węchu na niewiele się zdało.
- Demon, tam jest jeleń. - szepnęła Minerwa. Spojżałem w stronę, którą wskazała mi Minerwa. Rzeczywiście całkiem niezła sztuka stała pomiędzy drzewami. Jeleń był prawie nieruchomy. Trudno było go zobaczyć.
- Masz jakiś plan jak go upolować? - spytałem wadere
- W zasadzie tak. Zrobimy tak. Ty rzucisz się na niego od przodu, a ja zajdę go od tyłu i wskocze mu na plecy.
Zrobiliśmy tak jak powiedziała Minerwa. Po chwili jednego jelenia mieliśmy upolowanego. A potem szło jak z marszu. Kiedy beta zapowiedziała koniec polowania ja i Minerwa mieliśmy dwa jelenie i trzy sarny.
- To było udane polowanie. Świetnie się spisaliście. Możemy wracać na kolacje. Mam nadzieję, że to co mamy wystarczy na długo. Ale i tak jutro z samego rana na Polanie początku. Musimy uzupełniać zapasy na bieżąco. - powiedziała Sophie
<Minerwa?>
- Demon, tam jest jeleń. - szepnęła Minerwa. Spojżałem w stronę, którą wskazała mi Minerwa. Rzeczywiście całkiem niezła sztuka stała pomiędzy drzewami. Jeleń był prawie nieruchomy. Trudno było go zobaczyć.
- Masz jakiś plan jak go upolować? - spytałem wadere
- W zasadzie tak. Zrobimy tak. Ty rzucisz się na niego od przodu, a ja zajdę go od tyłu i wskocze mu na plecy.
Zrobiliśmy tak jak powiedziała Minerwa. Po chwili jednego jelenia mieliśmy upolowanego. A potem szło jak z marszu. Kiedy beta zapowiedziała koniec polowania ja i Minerwa mieliśmy dwa jelenie i trzy sarny.
- To było udane polowanie. Świetnie się spisaliście. Możemy wracać na kolacje. Mam nadzieję, że to co mamy wystarczy na długo. Ale i tak jutro z samego rana na Polanie początku. Musimy uzupełniać zapasy na bieżąco. - powiedziała Sophie
<Minerwa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz