Zmierzyłem wzrokiem nieznajomą mi sukę. Nie była zbyt wysoka, wyglądała na zmęczoną i wychudzoną. Załorze się, że umiałbym ją podnieść. Żal mi się zrobiło suki, która jak powiedziała nazywa się Skipper.
- Eee... pewnie częstuj się. - powiedziałem nieco zamieszany - Jestem White.
- Miło mi. - odpowiedziała suka rasy border collie
Suka położyła się naprzeciwko mnie i zajęła się konsumowaniem jelenia. Nie wiedziałem co mam powiedzieć, więc leżałem w milczeniu i przyglądałem się Skipper. Kiedy suczka przełknęła ostatni gryz zbobyczy powiedziała
- Dziękuję ci za to, że odstąpiłeś mi trochę zdobyczy.
- Nie ma sprawy. - odpowiedziałem - Skipper, chciałabyś należeć do Stada Białego Kruka?
- Tą doline zamieszkuje jakjeś stado?
- Tak. Jeśli chcesz zaprowadzę cię do alfy lub bety tego stada.
- Eee... pewnie częstuj się. - powiedziałem nieco zamieszany - Jestem White.
- Miło mi. - odpowiedziała suka rasy border collie
Suka położyła się naprzeciwko mnie i zajęła się konsumowaniem jelenia. Nie wiedziałem co mam powiedzieć, więc leżałem w milczeniu i przyglądałem się Skipper. Kiedy suczka przełknęła ostatni gryz zbobyczy powiedziała
- Dziękuję ci za to, że odstąpiłeś mi trochę zdobyczy.
- Nie ma sprawy. - odpowiedziałem - Skipper, chciałabyś należeć do Stada Białego Kruka?
- Tą doline zamieszkuje jakjeś stado?
- Tak. Jeśli chcesz zaprowadzę cię do alfy lub bety tego stada.
<Skipper>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz