Potrzebowałam bezsensownej chwili namysłu. Czemu bezsensownej? Bo tylko głupi nie dołączyłby do stada w takiej dolinie! A ja nie miałam zamiaru być jedną z nich.
-Z chęcią dołączę! -Wręcz wykrzyczałam machając przy tym ogonkiem.
-Więc chodź za mną. -Powiedział samiec kierując się na wschód doliny.
Szybko dotrzymałam kroku.
-A odpowiedz mi dokładniej o tym miejscu? I jeszcze raz Ci dziękuję za pozwolenie jedzenia z tobą twojej zdobyczy. Jeżeli zechcesz, mogę dla ciebie potem coś upolować.
<White?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz