Rywalizaja się zaczęła szliśmy ramie w ramie. Trudne było wygranie z Minerwą, nie wiem co bym robił, ale i tak zawsze mój patyk zawsze spadał w miej więcej tej samej odległości. Uwaga! Został ostatni patyk. Wstrzymać oddech. Wzieliśmy w pysk patyki, przygotowaliśmy się do rzutu i... Minerwa otrzymuje tytuł mistrza świata (xd).
- Świetnie grałaś.- pochwaliłem wadere
- Ty też. Ale ja jestem mistrzem! - zaczynamy zachowywać się trochę dziecinnie.
- Tylko dlatego, że dałem ci wygrać.
- Przyznaj się Demon jest ci głupio, bo przegrałeś z waderą. Ha.
- Wiesz Minerwa jesteś naprawdę bardzi fajna. Polubiłem cię.
- Ja ciebie również.
- Nie jest jeszcze jakoś strasznie późno, dałabyś namówić się na nocny spacerek?
- Świetnie grałaś.- pochwaliłem wadere
- Ty też. Ale ja jestem mistrzem! - zaczynamy zachowywać się trochę dziecinnie.
- Tylko dlatego, że dałem ci wygrać.
- Przyznaj się Demon jest ci głupio, bo przegrałeś z waderą. Ha.
- Wiesz Minerwa jesteś naprawdę bardzi fajna. Polubiłem cię.
- Ja ciebie również.
- Nie jest jeszcze jakoś strasznie późno, dałabyś namówić się na nocny spacerek?
<Minerwa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz