Dzień był bardzo spokojny i cichy, nic się nie działo. Przeliczałam zdobycze w spiżarni i rozmyślałam nad różnyi rzeczami, takimi jak poród Katrin albo mój partner który poszedł na polowanie. Popatrzyłam na parkę. Duncan pewnie będzie dobrą Betą, no i oboje do siebie pasują.
- Oczywiście-jak się rzekło, tak się rzekło i szczęśliwe wilki poszły do siebie westchnęłam ciężko i zabrałam się za przerwaną pracę.
<Sophie? Duncan? Wybacz za długość, mam przegrzane generatory -_->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz