środa, 27 lipca 2016

Od Evelyn CD Minerwa, Ice

Zatkało mnie od momentu kiedy ten bachor bez piątej klepki przytulił się do mnie jak do jakiegoś dużego pluszaka. Jakby byłabym bez mojego towarzystwa którym są dwie przesłodzone wilczyca i bez tej szlochającego truchła kobiety to od razu skróciła bym go o głowę. A może nie ? W ogóle nie dostałam nawet szansy tego wypróbować gdyś księżniczka lodu wzięła go na swój grzbiet jakby była jakimś kucykiem, a teraz w ogóle nie będę miała szansy tego sprawdzić gdyś nadal szlochająca kobieta złapała dziecko w ramiona przyciskając je do piersi i zaczęła zwiewać jak struś pędziwiatr. Prychnęłam tak cicho że brawie sama tego nie usłyszałam a na pewno nie usłyszały tego moje przesłodzone towarzyszki które już powoli kierowały się z powrotem do doliny. Zatrzymałam się w połowie i odwróciłam pysk żeby spojrzeć na uciekających dwunożnych.
- Evelyn! Czekasz aż ten maluch wróci do ciebie żeby się przytulić?- Usłyszałam jak wilczyce zaśmiały się jednocześnie odwracając się w moją stronę. Poczułam jak mnie krew zalewa i jak sierść na moim karku się podnosi do góry. Myślą że jestem jakaś słodka tylko z powodu że jakiś idiotyczny bachor się przylepił jak mucha do g*wna. Odwróciłam się do nich szybko i zgrabnie a wilczyce widząc mój wyraz pyska, uśmiech zmył się z obu pysków i to prawie że jednocześnie. Ruszyłam w ich stronę z podniesioną wysoko łeb, a gdy przechodziłam obok wader zamknęłam oczy tak żeby na nie nawet kątem oka nie spojrzeć. Teraz to naprawdę przegięły najpierw czepiają się tego że zostałam w tyle gdy one sobie odeszły na pogaduchy a teraz jeszcze dodać ich komentarz który dla nich najpewniej brzmiał jak dobry żart. Na poprawienie sobie humoru pewnie bym pobiegła za tym łysymi małpami i skróciła ich żywot tylko po to żeby wadery odwaliły się ode mnie. " Jak morderca..." wbiła mi się myśl prosto w to nie ufne serce. Tia...Jak morderca. Jak zimny, bez serca... Morderca.

< Ice, Minerwa ? Eve depresja dopadła XDDD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz