- Dokładnie-wsparłam go-Musi cię zbadać, żeby upewnić się, czy wszystko dobrze.-Kotka syknęła cicho, ale pozwoliła się przebadać.
- Wszystko jest na dobrej drodze. Powinna całkowicie wyzdrowieć po 2 dniach.-uśmiechnęłam się do Barricada, który wyszedł z jaskini i zostawił mnie oraz Lunę samą.
- Podoba ci się w stadzie?-spytałam, żeby zagaić rozmowę. Luna poruszyła się i rozglądając sie wokoł, zatrzymała wzrok na mnie.
<Luna? Nope>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz