niedziela, 24 lipca 2016

Od Ice CD Evelyn

Popatrzyłam z lekkim podziwem i zaciekawieniem na powaloną, czarną bramę z wysokimi sztachetami, nieco wygiętą w jednym miejscu i ledwo trzymającą się na zawiasach. Trzeba mieć siłę, żeby coś takiego wyważyć. 
- Cóż, niezła robota-powiedziałam, przełażąc przez szczątki bramy. Postawiłam łapę na suchej, ocienionej gałęziami drzew ścieżce. Spojrzałam w górę; tutejszy cień i drzewa sprawiały, że do złudzenia słońce wydawało się szare. Następnie rozejrzałam się po okolicy, a był to widok mrożący krew w żyłach. Wokół cmentarzyska rozciągał się niski, w kilku miejscach dziurawy mur, a centralnie pośrodku tego ponurego miejsca wznosiła się ogromna, wysoka na 8 metrów wieża z okrągłym, spadzistym dachem, a po jej bokach widać było dwa, ciemne jak studnie okna. Dookoła rozsiane były liczne nagrobki; jedne z metali i marmuru, wyglądały na bardzo cenne, z ozdobami dookoła i zwiędłymi kwiatami, inne z kamieni i granitu, nadgryzione zębem czasu, niektóre z mahoniu i innych cennych gatunków drewna, a nieliczne przedstawiały tylko kupki ziemi. Podeszłam do jednego z nich i z trudem odczytałam napis: Arnold Grabowski. Dowódca frontu ocalenia. Nieco niżej: 20047-2096. A więc zmarł w początkach Wielkiej Wojny, przez ludzi ten okres zwano również zimną wojną lub odśrodkową. Cmentarz sprawiał wrażenie bardzo przygnębiające i straszne, wręcz upiorne, ale za pierwszym razem...smutne. Tylu ludzi...ginących po to, by ocalić innych...Jak twoja rodzina, by ocalić ciebie. Łza cisnęła mi się do oka, ale zamaskowałam ją przed wzrokiem Evelyn i ruszyłyśmy dalej między rzędami grobów. Nagle coś zaszeleściło i w pobliskich krzakach ukazało się dwoje strasznych oczu. Kompletnie spanikowałyśmy i zaczęłyśmy uciekać ile sił w nogach.
- Do wieży!-krzyknęłam do kocicy i z całej siły pchnęłam drzwi, które ustąpiły pod moim naporem, ale zatrzasnęły się za nami. Nastała całkowita ciemność, a kiedy już nasze oczy przyzwyczaiły się do ciemności, usłyszałam zduszony okrzyk Evelyn, wskazującej na coś łapą.
<Evelyn? Co tam jest?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz