- Ech... Wybacz mi, ale chciałem ci pomuc. - westchnąłem - Ta twoja walka z jeleniem była bardzo inponująca, jednak wyglądała jagbyś opadała z sił.
- Rozumiem twoje dobre chęci, ale potrafię o siebie zadbać. A teraz chodźmy do stada. Jeszcze zaczną się o nas martwić. - odpowiedziała wadera. Najwyraźniej nie chce się przyznać, że potrzebowała mojej pomocy, ale nie będę do tego wracać.
- Słusznie wezmę zdobycz i pójdę za tobą. - odpowiedziałem
- Dobrze. I wiesz co? Naprawdę nieźle polujesz. - pochwaliła mnie beta
- Dzięki. Ty też bajesz radę. - zarzartowałem
- Haha bardzo śmieszne. A teraz chodź szybciej, bo nigdy nie dojdziemy na tą polane.
- Rozumiem twoje dobre chęci, ale potrafię o siebie zadbać. A teraz chodźmy do stada. Jeszcze zaczną się o nas martwić. - odpowiedziała wadera. Najwyraźniej nie chce się przyznać, że potrzebowała mojej pomocy, ale nie będę do tego wracać.
- Słusznie wezmę zdobycz i pójdę za tobą. - odpowiedziałem
- Dobrze. I wiesz co? Naprawdę nieźle polujesz. - pochwaliła mnie beta
- Dzięki. Ty też bajesz radę. - zarzartowałem
- Haha bardzo śmieszne. A teraz chodź szybciej, bo nigdy nie dojdziemy na tą polane.
<Sophie?>
Fajne opowiadanie
OdpowiedzUsuń~White~