Spojrzałam na wilczaka, lustrując go wzrokiem. Wczoraj dołączył do Stada i w jaskiniach pojawiał się jedynie w porze obiadu, objął stanowisko medyka, ponieważ uznałam, że posiada wystarczającą wiedzę medyczną. W SBK posiadał brata-Jacoba, dotąd myślałam, że rodzonego. Reszty nie wiedziałam.
- Cieszymy się, że do nas dołączyłeś-powiedziałam, by przegnać ciszę i rozładować napięcie. Wszyscy odetchnęli z ulgą i basiory odeszły nieco od grupy, by swobodnie porozmawiać, a ja zostałam na środku z Katrin i szczeniakami.
- Słyszałam, że jesteś w ciąży-zagadnęłam cicho.
- Tak. 2 waderki i 3 basiorki-wadera uśmiechnęła się na samą myśl.
- Vanilia i Rocky będą miały kogoś do towarzystwa-powiedziałam, patrząc na szczeniaki.
<Katrin? Beznadzieja>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz