-Zbadam cię i..
-Nie!!!-zaprotestowała Layla z obrazą
Nie wiedziałam kompletnie co robić najlepiej w ogóle było nie trzeba jej
się pytać w końcu musiałam coś powiedzieć to była przecież moja wina!!!
-Laylo proszę daj się zbadać to nic nie zaboli
-Nie-odrzekła z buntem
W tym momencie nie miałam żadnego pomysłu przecież musiałam coś wykombinować.
- Layla daj się zbadać nie zachowuj się jak dziecko to może być coś poważnego
Po czasie Layla odparła z lekką niepewnością
-No dobra
Gdy samica się zgodziła uśmiechnęłam się wiedząc ,że medyk wie co zrobić.
Po zbadaniu czekałam z zapartym tchem ,aż medyk powie co jej dolega.
-Więc jesteś zdrowa - odparł po chwili medyk
-Ale skąd te moje zachowanie?-zapytała Layla
- Tego nie wiem
Po jakimś czasie samica wyszła ze jaskini medyka.
Poszliśmy na krótki spacer ,aż nagle Layla coś chciała powiedzieć.
<Layla?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz