Bardzo mi się spodobało spacerowanie u boku Jake'a. Widziałam, że
zbliżamy się do jaskini Alfy - Ice. Akurat wyszła z jaskini. Było dziś
upalnie i nudno, a chłodu to tu szukać jak dinozaura. Wadera przywitała
nas bardzo ciepło, choć nie trudno było zauważyć, że jej również jest
gorąco. Nasza Alfa zgodziła się na moją adopcję, co wcale mnie nie
zdziwiło. No bo jaka to Samica Alfa się nie zgadza na adopcję takiej
kochanej suczki jak ja XD. Ale nagle nasunęła mi się na myśl pewno
pytanko, któro wystrzeliło z mojego pyszczka zanim to jeszcze Ice
zdążyła co kolwiek dodać.
-A czy w Stadzie są jeszcze jakieś szczeniaki? - spytałam lekko się uśmiechając.
-Niestety nie ma - odpowiedziała Ice.
Trochę mnie to zaniepokoiło, bo z kim miałabym się bawić?!
-Ale znam waderę, która chętnie się z Tobą pobawi - dodał Jacob.
Ucieszyłam się i podskoczyłam, a potem wylądowałam na ziemi z uniesionym
ogonem. Ale tak patrząc na basiora to zauważyłam, że Jake trochę się
zarumienił. Mogłam się spodziewać, że wadera o której mówił jest jego
ukochaną. No, ale już nie wnikając w sprawy miłosne, powróciłam do
rzeczywistości i wsłuchałam się w ciszę, którą przerwał głos Ice.
<Ice?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz