wtorek, 5 lipca 2016

Od Sophie CD Evelyn

Szłam spokojnie przez las. Był lipiec, przez co na dworze było niezwykle gorąco. Plamy słońca wpadały spomiędzy liści.
Nagle dostrzegłam biały kształt. Podeszłam bliżej i dostrzegłam białą tygrysicę bengalską. Z jej łapy leciała krew... Co prawda nie byłam najlepsza w medycynie, ale wiedziałam, że bardzo szybko może wdać się zakażenie.
Pociągnęłam kotkę, w stronę wody i zamoczyłam jej łapę. Zabiłam jeszcze jakiegoś robala i jego mazią wysmarowałam liść, który przykleiłam do rany. Gotowe! Jeszcze polałam tygrysicy głowę, przez co ta szybko się obudziła wychodząc z wody. 
-Kim ty jesteś?! - Wykrzyknęła i skacząc do tyłu, przybrała pozycje bojową.
-Spokojnie, spokojnie. - Powiedziałam. - Jesteśmy w dolinie Silver, te tereny zamieszkuje Stado Białego Kruka do, którego ja należę. - Wytłumaczyłam powoli.
-Macie ładne tereny. - Odparła i uśmiechnęła się kotka, jednak cały czas pozostała w pozycji gotowej do ataku. 
-Dziękuję. - Zaśmiałam się. - Ale jak chcesz tu dalej przebywać, musisz zostać przyjęta do stada przez alfę. - Dodałam poważniej.
<Evelyn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz